czwartek, 22 sierpnia 2013

22 VIII, nieskończenie dobry

Dziś grupa moich sióstr ponowiła swoje śluby. Cieszyłam się i modliłam za nie.
Bardzo mnie "uderzyła" modlitwa eucharystyczna, którą kapłan się modlił podczas Mszy ślubnej:
"Ojcze nieskończenie dobry, pokornie Cię błagamy przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, abyś przyjął i pobłogosławił te święte dary ofiarne. Składamy je Tobie przede wszystkim za Twój święty Kościół powszechny, razem z Twoim sługą, naszym papieżem N. i naszym biskupem N. oraz wszystkimi, którzy wiernie strzegą wiary katolickiej i apostolskiej. Obdarz swój Kościół pokojem i jednością, otaczaj opieką i rządź nim na całej ziemi. Pamiętaj, Boże, o swoich sługach i służebnicach N. i N., i o wszystkich tu zgromadzonych, których wiara i oddanie są Ci znane..."
Zacytowałam tu większy jej fragment, a najmocniejszymi słowami, były pierwsze trzy: Ojcze nieskończenie dobry!
Jestem właśnie po rekolekcjach - taka synteza ignacjańska. Był to czas bardzo intensywny. Siedziałam u stóp Pana, chodziłam za Nim, pouczał mnie... Wiele ważnych spotkań, rozmów i wydarzeń wewnętrznych się dokonało. Mam nadzieję i wierzę, że owoce będą do kosztowania w codzienności.
Ale wracając do tych trzech pierwszych słów cytowanej modlitwy Eucharystycznej, one właśnie ujęły najbardziej syntetycznie to, czego doświadczyłam w tych dniach: Bóg jest Ojcem i jest nieskończenie dobry.

1 komentarz:

  1. Niech Bóg Ojciec nieskończenie dobry błogosławi ślubującym siostrom

    OdpowiedzUsuń