poniedziałek, 1 października 2012

1 X, wielkość małości

Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł... Łk 9,46-50 

Wczoraj w pociągu miałam niesamowite spotkanie właśnie z dziećmi. Trzylatek miał coś tak pięknego w oczach, że pomyślałam: on jeszcze pamięta niebo...
Ufność tych dzieci i prostota były ujmujące. Gdybyśmy tak potrafili wobec Boga zaistnieć, bylibyśmy szczęśliwi! Jak dzisiejsza patronka św. Teresa z Lisieux.

Fot. Zrobiłam temu malcowi 2 zdjęcia, ale ma na obu oczy przymrużone, tak żebyśmy jednak tego Nieba nie podglądali :)

2 komentarze:

  1. Hej,hej! Mam łaskę obcować z takimi Niebusiami trzyletnimi na co dzień, bo pracuję m.in w przedszkolu! Uczą mnie cały czas...ale ja ich trochę też :))
    Niebo na pewno ma w oczach Moja Baranka po każdej Komunii Sw. na bank!A na co dzień też pewnie być wypatrzyła,jakbym "złapała "Ściskam Baraneczko Twoje futerko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Be, be! Już nie raz mnie "złapałaś" ;)
      I za uścisk dziękuję. :)

      Usuń