czwartek, 1 grudnia 2011

1 XII mój DOM

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Mt 7,24n

Nie można nie zauważyć powiązania z I czytaniem, gdzie Iz mówi wprost:
Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze,
bo Pan jest wiekuistą Skałą!


Dom - miejsce, gdzie się przebywa, gdzie się wraca, gdzie jest się sobą.
Moim domem, najgłębiej rozumianym, chcę by tak było - jest Słowo Boga. Chcę w Nim się odnajdywać, przebywać, do Niego wracać, chcę w spotkaniu z Nim być sobą. Najpierw więc muszę siebie CAŁĄ do tego Słowa przyprowadzić i uczynić Je fundamentem moich wyborów.

***
Znowu w drogę.
Dobrze, że dziś takie Słowo. Daje pewność, że nawet będąc w drodze mogę być w DOMU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz