sobota, 26 lutego 2011

26 II Królestwo przyjąć jak dziecko

Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego". Mk 10,15

Przyjąć Królestwo Boże jak dziecko... co to mogłoby znaczyć?
Tak przyjąć Królestwo, by ono mogłoby odcisnąć się we mnie, by mnie "pokolorowało" sobą na trwałe. Bym się w Królestwie mogła odnaleźć dnia każdego i poczuć jak u siebie (z całym zaufaniem), bo jestem... -> u Ojca swego.

3 komentarze:

  1. Co to mogłoby znaczyć?
    Istotą sprawy jest wg mnie to, że dziecko przyjmuje wszystko, z czym się styka, wprost. Człowiek dorosły zaczyna kombinować, a dziecko nie. Dziecko nie musi wiedzieć, co to znaczy kochać, ale już kocha..

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie tak jak piszesz. Być otwartym na to, co przychodzi. I kochać, po prostu kochać.
    Dzięki Leszku, pozdrawiam i dobrej niedzieli życzę.
    p.s. Zaglądam do Ciebie systematycznie. Ale wobec nieporozumień nie mam co napisać, chyba tylko zauważyć, że Paweł mówi: "KAŻDY otrzyma od Boga pochwałę".

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie tym pocieszam s. Martę. Te groźby ks. Adama po prostu nie mieszczą mi się w głowie! W komentarzach staram się go zrozumieć, ale jednak jego czynów nie mogę nie piętnować.

    OdpowiedzUsuń