Dominik odznaczał się tak wielką prawością obyczajów i tak niezwykłą żarliwością o sprawy Boże, że bez trudu można w nim było rozpoznać wybrane naczynie świętości i łaski. Wyróżniała go też niezachwiana równowaga ducha z wyjątkiem chwil, kiedy ogarniało go współczucie i miłosierdzie. Ponieważ zaś radosne serce wyraża się w pogodzie oblicza, dlatego pełna pokoju wewnętrzna postawa objawiała się na zewnątrz w serdeczności i wesołości spojrzenia. (Z dziejów Zakonu Kaznodziejskiego)
Dobrze, że był św. Dominik i dobrze, że są po nim Dominikanie. Mi Pan dał wśród nich przyjaciół i braci, choć nie jestem dominikanką, tylko jadwiżanką. Swoją wspólnotę poznałam dzięki braciom OP. Jestem wdzięczna Bogu i ludziom. Też noszę biały habit i na swój sposób głoszę Słowo Wcielone.
Sw. Dominiku, módl się za nami.
Br. Witoldzie, uśmiechnięta twarz, módl się za mną.
Amen
OdpowiedzUsuń