...Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał». (Mk 9, 30-37)
Tak przyszli do Kafarnaum...
Kafarnaum to miasto Jezusa, taki napis widnieje dziś przy wjeździe do Kafarnaum. Jest tam dom Piotra. Miasto, w którym Jezus naucza, dom w którym naucza.
Tak u progu wielkiego postu chcę spojrzeć na moją codzienność, na mój dom, na moje serce, na moją wspólnotę - to moje Kafarnaum. I chcę Go usłyszeć w mojej codzienności. Chcę Go słuchać w mojej codzienności. Dać się zatrzymać w "moim domu" swemu sercu przy Jezusie. Tak chcę przeżyć wielki post.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz