Często wracamy do zachowania pierwszych rodziców, kiedy nie wierzymy w Bożą miłość. Wąż był i jest początkiem szemrania... Dlatego muszę patrzeć na krzyż i adorować go.
Komentarz św. Efrema:
... Synowie Izraela musieli się nauczyć, że ten sam wąż, który uknuł śmierć Adama, sprowadził także na nich śmierć. Mojżesz umieścił go więc na drzewie, tak aby widząc go, poprzez podobieństwo przypomnieli sobie o drzewie życia. Ci, którzy zwrócili nań swoje oczy, zostali ocaleni. Nie przez łaskę węża, ale poprzez nawrócenie. Oglądali węża i przypominali sobie o swoim grzechu. Ponieważ zostali ukąszeni, okazali skruchę i po raz kolejny zostali ocaleni. Ich nawrócenie zmieniało pustynię w mieszkanie Boga. Grzeszny naród stawał się przez pokutę zgromadzeniem Kościoła i, co więcej, adorował krzyż.
"Ponieważ zostali ukąszeni, okazali skruchę i po raz kolejny zostali ocaleni." - wydaje się, że to zdanie zawiera zasadę i nieskończoność Bożego przebaczania
OdpowiedzUsuńZasadniczo chodzi o skruchę...
Usuń