... byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzy już przedtem nadzieję złożyliśmy w Chrystusie. W Nim także i wy, usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu, w Nim również – uwierzywszy, zostaliście naznaczeni pieczęcią, Duchem Świętym, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością Boga, ku chwale Jego majestatu. (Ef 1, 11-14)
Nadzieja nasza w Chrystusie, czy wprost: Chrystus Jezus naszą nadzieją, jak brzmiało motto pielgrzymki papieża Franciszka na Litwę. W Nim jesteśmy opieczętowani. Będąc w Nim stajemy się własnością Boga, z wyboru. Mocą Ducha Świętego.
Takie słowo w kazaniu usłyszałam dziś w kaplicy Matki Ostrobramskiej: "Przyjmiemy Chrystusa w komunii, mamy Skarb. Z Bogiem wszystko jest nam dane, a bez Boga i to, co mamy, jest niczym".
Ewangelia jest dziś mocna (Łk 12, 1-7) - nie można jej nie odnieść do bł. Jerzego Popiełuszki... Czy on nie bał się? Myślę, że się bał. Bardzo się bał. Ale ten lęk nie rządził jego czynami, jego życiem. Rządziła miłość Boga i człowieka, też tego zagubionego, który poddał się złemu... Mówił przecież nieraz, że walczy ze złem, a nie z ofiarami zła.
Jesteśmy ważni. W oczach Boga każdy z nas jest niepowtarzalny i okupiony Krwią Baranka. Cóż nam przeszkadza tak żyć, by być czytelnym świadectwem chwały majestatu Ojca?
Jeśli Jezus dziś wspomina o obłudzie faryzeuszów i każe jej się strzec jak kwasu, który zakwasza wszystko..., to właśnie odwrotność obłudy, czyli prostota i pokora są tymi czynnikami, które czynią z nas prawdziwe dzieci Boga.
Włączyłam tu link z youtube i słyszę: "Błogosławcie Pana wszystkie moje rany... wszystkie me niemoce... wszystkie Jego dzieła, które by nie kwitły gdyby nie cierpienie..." Jak dawno tego nie słyszałam. Zapomniałam nawet o tym tekście.
OdpowiedzUsuńA to przecież można tak... podchodzić do tego co trudne.
Pozdrawiam!
t.
Tak, piękna to pieśń. Mnie też "niesie", dlatego tu jest :).
Usuń