sobota, 29 grudnia 2012

29 XII, wyczekiwać pociechy

A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. Łk 2, 22-35

Chcę się nauczyć od Symeona WYCZEKIWAĆ pociechy... Mieć taką nadzieję, że ona przyjdzie.
Wyczekiwać, to oczekiwać a nie domagać się, nie narzekać, nie jojczyć...to trwać w oczekiwaniu i ucieszyć się z przyjścia, bez pretensji.
I chcę nauczyć się posłuszeństwa natchnieniom Ducha, by być tam, gdzie Pan chce mnie spotkać w danej chwili.

2 komentarze:

  1. Siostro, niech spełnią się Twoje pragnienia.
    Ja pragnę poznać i rozpoznać wolę Ducha Świętego i o to się modlę codziennie modlitwą Kardynała Merciera.( Duchu Święty prowadź mnie... )

    OdpowiedzUsuń