wtorek, 27 listopada 2012

27 XI, nie to, co błyszczy...

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Łk 21, 5-11

Jak bardzo bliski jest mi ten zachwyt ludzki. A jednak to, co zewnętrzne nie jest wieczne.
Mam w tym temacie swoje małe doświadczenia. Bywało, że coś czyniłam we wspólnocie, coś budowałam i... przychodziła inna "epoka", albo inna przełożona i to zostało rozwalone. :) I Bogu za to chwała! Tak uczyłam się wolności.
Tak zaczęłam schodzić do intencji i do ofiary serca, do świątyni serca, do miłości bezinteresownej. I właśnie tego nie pozwolę rozwalić! O to dbać będę. I choć na zewnątrz nie będzie pochwały, a czasem i nagana... to o miłość Boga i człowieka dbać w swym sercu pragnę.

1 komentarz: