piątek, 8 kwietnia 2011

8 IV moja (nie)wiedza

A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: "I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał". Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła. J 7,28-30

Znam Jezusa i Go nie znam... taka jest prawda o mnie.
On jest Panem we wszystkich sytuacjach. Jest Królem także wtedy, kiedy wydaje się, że inni nad Nim panują.

Jezu, pozwól mi w tym czasie poznać Cię głębiej. Pozwól rozpoznać miłość Ojca do ludzi, do mnie. Nie chcę przespać "godziny" Twej miłości.

4 komentarze:

  1. Czy Go znam ? Tylko jedną prośbę do Niego mam;
    "O Maryjo strzeż serca mego ! O Jezu nie wychodź z niego. Póki mi tchu życia stanie - proszę, nie opuszczaj mnie Jezu- Panie!"
    P.S. dziękuję za modlitwę wstawienniczą;
    serce za serce;
    miłość za miłość;
    modlitwa za modlitwę;
    pozdrawia Estera

    OdpowiedzUsuń
  2. " Bez tytułu"
    - Roger Mc Gough
    "Mamo, dziwny człowiek
    stoi u drzwi naszego domu.
    Pierwszy raz go widzę,
    a twarz ma jakby znajomą.
    Mówi, że nazywa się JEZUS
    I czy możemy mu dać jakiś grosz?
    Mówi, że wyprztykał się z cudów
    I odwrócił się od niego los.
    Tak myślę, że to cudzoziemiec;
    Żyd albo Arab z urody...
    Aha ! to mi przypomniało,
    że chce też trochę wody.
    No co? dać mu czego chce,
    Czy trzasnąć mu przed nosem drzwiami?
    Dobra dam mu sześć pensów.
    Powiem, że tyle mamy
    I że zapomniałem o wodzie
    Właściwie to świństwo , no nie ???
    Ale słowo, on jest taki brudny.
    Skąd przyszedł ? cholera go wie !
    Mamo, on pyta o wodę...
    - nie ma kubka – odpowiedziałem.
    W każdym razie dałem mu szóstkę.
    Jak się cieszył, żebyś wiedziała….
    Powiedział, że trzymają go przy życiu
    Takie, jak ta - rzeczy małe...
    Dał mi swój portret z autografem
    I te trzy gwoździe zardzewiałe."

    A skoro dał nam swój portret, to chyba już GO troszkę znamy ?
    Estera

    OdpowiedzUsuń
  3. Niespodzianka nas czeka na sądzie ostatecznym (por. Mt 25,31n).
    Pisząc zaś o niewiedzy, o nieznajomości Jezusa, miałam na myśli Jego Osobę, jako Pana i Boga. Zadziwiają mnie wciąż wyroki Opatrzności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam Jezusa i Go nie znam... taka jest prawda o mnie. - taka jest prawda o każdym/każdej z nas. On miał podwójną naturę - Jego, jako człowieka, moglibyśmy poznać; ale On jako Bóg przerasta nasze wyobrażenia o Nim.

    OdpowiedzUsuń