Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy!
Strzeż mnie od wszelkiego złego (ewent.: strzeż duszy i ciała mego)
I zaprowadź do żywota wiecznego!
Dziś mi pomógł namacalnie i to zauważyłam. Miałam dyżur w kuchni - gotowałam obiad. Postawiłam kaszę na kuchence i posłam coś zrobić przy komputerze. I... zapomniałam. Pracowałam dłuższą chwilę i chciałam pozałatwiać coś w banku, a tu nie wchodzi mi strona banku na komputerze. Inne wchodzą, ładują się, a ta - nie. Tylko mały szary prostokąt czasami się pojawiał. Raz, drugi, trzeci, aż uprzytomniłam sobie, że kasza na kuchence włączona...
Kasza nie przywarła. No trochę :), ale dało się łyżką wymieszać, bez czucia spalenizny.
Jestem wdzięczna memu Aniołowi.
Ładne :)
OdpowiedzUsuńLeszek