Dziś św. Tereska zaprosiła mnie do siebie, do szczecińskiego karmelu. Świętowałyśmy prostotę świętości, zaufanie Bogu i miłość Boga i ludzi. Lubię nazywać ją po prostu Tereską.
Świętość jest na wyciągnięcie ręki, tylko często nam (mi) się nie chce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz