wtorek, 29 października 2019

29 X, moc Pańska w nas

Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności nie z własnej chęci, ale ze względu na tego, który je poddał, w nadziei że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych... (Rz 8, 18-25)

Lubię św. Pawła, zwłaszcza w takich listach.
Objawienie się synów Bożych w naszym świecie przewartościować może wiele dla wielu. Ważne jest być świadomym tego, kim się jest, nawet jeśli się jest tym kimś dopiero w zalążku, jak ziarnko gorczycy z dzisiejszej Ewangelii... (Łk 13, 18-21).

Fot. W dali widać białą figurę bł. Michała Giedroycia, tzw. Brata Michała. A przed nim też brat, "brat w Panu" - ks. Piotr - objawiający w świecie dziecięctwo Boże. :) Takie zdjęcie mi się "trafiło", ale tak naprawdę, to moc Pańska jest w każdym z nas, od chrztu.

4 komentarze:

  1. ja tam jestem to stworzenie poddane marności, a nie żadne dziecko Boże oczekujące jakiejś chwały. może jak się już objawicie w tej waszej chwale jako Boże dzieci, to i ja się z kolei jako marne stworzenie czego dobrego doczekam. Na razie jaka moc, gdzie znowu jakaś moc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś Stworzeniem tęskniącym i to jak!!! Ale i chwałę w zalążku masz :) Masz i już! Kto patrząc na ziarnko gorczycy widzi drzewo???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nikt. a czy ziarnko ma obowiązek wierzyć, że ma szansę być drzewem, i oczekiwać, ze nim będzie?

      Przecież ziarnko może skończyć w żołądku głodnego wróbla i po drzewie.

      Usuń
    2. :)
      Jonasz tez wylądował w brzuchu pewnej ryby...
      Wierzyć można! Wierzyć trzeba!
      Kochana, najlepszego z okazji Wszystkich Świętych!

      Usuń