Góra przemienienia. Trzeba być uważnym i umieć słuchać, by zobaczyć i usłyszeć Boga, Jego Syna. Trzeba mieć serce pojemne i bez sklerozy, by przechować skarb dotyku Obecnego.
Pustynia wyczula, ale doświadczenie Boga jest łaską niecodzienną. Czasem nawet lepiej, gdy znamy to z opowieści...
Jedno jest pewne i z tym dziś zostaję, że moc przemiany jest w Kościele. Jest ďarem dla tych, co ufać nie przestają.
Pytam siebie, czy chcę widzieć Boga, czy chcę być widzialna dla Niego? ... Wiem, że to drugie jest z Jego strony, ale czy z mojej też chciane?
Potrzebuję przedrzeć się do tego we mnie pragnienia, bo tam jest ķlucz i moc mego nawrócenia.
nie chcę ani z życia, ani z opowieści... żałuję, że w ogóle o Nim słyszałam, łatwiej by było nie.
OdpowiedzUsuń... takie słowa mówią o Twoim wielkim cierpieniu...
UsuńAle tez takie słowa bolą tez Jego Serce...
Nie mam recepty.
Chce ocalić Was Obu.
niech Ocala tego tam :P, skoro Stanął po jego stronie...
Usuń...po Twojej stronie jest od wieków...
Usuń:P
może Ujmie się za mną na sądzie ostatecznym?
UsuńJa jestem wdzięczna za łaskę wiary, realną obecność Boga w moim życiu. Przeważnie jest ciężko ale nie mogę zaprzeczyć temu czego doświadczyłam.
OdpowiedzUsuńPamięć serca jest wdzięcznością i owocować będzie.
Usuń