Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą». [...]
Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby zobaczyli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał. (Iz 41, 13-20)
Oj, czekam na tę chwilę...
To chyba i jest tęsknota adwentowa.
To ja chcę zobaczyć i poznać, rozważyć i pojąć, że na pustkowiu jest życie - życie z ręki Pana.
Ja też czekam i tęsknię...
OdpowiedzUsuńja naprawdę chcę, żeby On już w końcu Przyszedł... zanim przegram do reszty, zanim stracę resztę sił.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Eiwi9dAPurA
OdpowiedzUsuń... będzie ten dzień i ta chwila...
OdpowiedzUsuń