To mówi Pan: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich. Z ciebie wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu [...]. A On będzie pokojem. (Mi 5,1-4a)
Proroctwo starotestamentalne wskazuje na Betlejem. Właśnie chyba z tego proroctwa czerpali informację na dworze Heroda w Jerozolimie o narodzeniu Mesjasza przy okazji odwiedzin Magów ze Wschodu.
Mnie dziś poruszyło to konkretne określenie: najmniejsze jesteś. Jakoś tak to bywa, że lekceważę małość w swoim życiu: tam, gdzie mi nie wychodzi, w czym czuję się słaba, miejsca w moim postępowaniu, które inni ignorują czy poniżają... Każdy ma swoje takie najmniejsze...
A Mesjasz - "On będzie pokojem" - przychodzi do mnie właśnie tam, w tym najmniejszym zakątku serca, gdzie dobroć i miłość zyskują we mnie prawo istnienia i decydowania.
Podziękuję dziś Barankowi, że przychodzi do mego Betlejem, do tej najmniejszej cząstki we mnie. Spróbuję ją nazwać i zrobić tam miejsce dla Przychodzącego. Tak bardzo pragnę, by On je wypełnił! By wypełnił moje serce, by ono było całe dla Niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz