Czego brakuje?
Bardzo za mną chodzą słowa ks. Krzysztofa: gratis et frustra. Darmo i na darmo. Właśnie często tego (bezinteresowności) brakuje, by uczynić konkretny krok w przeżywaniu miłości, czy to Bożej czy też ludzkiej.
Wiele czynimy, wiele liczymy, wiele się spodziewamy, wiele tracimy, a miłość prawdziwa ma to do siebie, że jest, że po prostu jest i się daje:
Miłość sama przez się wystarcza; w sobie samej i ze względu na siebie znajduje upodobanie. Ona stanowi zasługę, ona też jest nagrodą dla siebie. Poza sobą nie szuka dla siebie uzasadnienia ani korzyści. Jej korzyścią jest miłowanie. Miłuję dlatego, bo miłuję, miłuję po to, by miłować... (św. Bernard - patron dzisiejszego dnia)
"Boga posiada się w taki sposób, że pozwala się Bogu posiadać siebie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz