środa, 30 listopada 2016

30 XI, przecięcie poziomu...pionem

Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich...  (Mt 4,18-22)

Każda chwila Jezusowi odpowiada... W każdym działaniu, pracy, może pociągnąć za Sobą.
Otwartość adwentowa, to też niezamykanie się w doczesności, w działaniu, choć to ma być działanie z całym zaangażowaniem. To zgoda na przecięcie poziomu codzienności pionem Słowa i łaski. W każdej chwili nasz chronos (czas chronologiczny) może zostać przecięty kairos'em (czasem łaski Pańskiej) i może stać się chwilą wcielenia, kiedy Słowo staje się w nas. Za każde Jego kairos - za każde przyjście do mnie - uwielbiam Go.

Wczoraj miała miejsce zabawna sytuacja. Na próbie śpiewu siostra M. chciała wyszukać w necie pieśń "Przyjdź Panie Jezu", by zaprezentować uczestnikom. Wpisała pierwsze słowo i zaczęła drugie i tutaj google podpowiedziało: "przyjdź pan jutro", co wzbudziło radość wszystkich. Odczytałyśmy to w kluczu adwentu, gdyż dwa dni wcześniej na konferencji "u progu adwentu" padła informacja, że zestawienie pierwszych liter wielkich antyfon, które mają miejsce w liturgii od 17 do 24 XII, stanowi wyrażenie ERO CRAS, co oznacza PRZYJDĘ JUTRO. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz