wtorek, 4 maja 2010

nie bój się

Rocznica białej szaty... :)
Ważny dla mnie dzień. Od tego dnia (od 16 laty) codziennie proszę:

Dealba me, Domine, et munda cor meum,
ut in sanguine Agni dealbatus,
gaudiis perfruar sempiternis
.

Pamiętam, że wtedy padły słowa: "Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał". Dzisiaj też padają te słowa z ust Jezusa (w całym Kościele J 14,27-31 i w krakowskim też, choć tu w innym kontekście - floriańskim Mt 10,28nn).

"Nie bój się" - podobno ktoś naliczył, że te słowa padają w Biblii 365 razy - na każdy dzień roku. Na każde hodie.

Jaka jest podstawa nie lękania się?
Jestem w rękach Ojca i cokolwiek, by się działo, On jest większy.
A szata mi przypomina, że On mnie w nią ubrał, jestem w Jego Domu stworzeń.
.

2 komentarze:

  1. Wczoraj dopadła mnie szalona propozycja, niespodziewana całkiem - możliwość pielgrzymki do Ziemi Barankowej...
    Dzisiaj już wiem, że "Duch Święty nie pozwolił", że nie czas...
    Zostało zaufać, że Ojciec zna czas i miejsca, w których chce mnie mieć. A ja też miłuję Ojca!
    Po ludzku doświadczam żalu, trochę przykrości, ale cóż "przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa"...(I czyt. z dnia :-))
    Fiat. I do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne słowa usłyszalam w kazaniu na 4 maja i choć już trochę czasu minęło, chcę je zapisać.
    Kontekst to słowa z Ap: "Bądź cierpliwy aż do śmierci a dam ci koronę Życia".
    Przeciwieństwem cierpliwości w tym przypadku nie jest niecierpliwość; przeciwienstwem, przeciwstawnym zachowaniem do cierpliwości jest smutek, bierność!

    OdpowiedzUsuń