sobota, 24 kwietnia 2010

w wolności

"...Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: "Czyż i wy chcecie odejść?" J 6,66-67

Wolność Jezusa i walka Jego o naszą (moją) wolność poraża mnie!
Podobny moment, związany z wolnością, był u początków mego powołania. Zastanawiałam się nad dwiema drogami: małżeństwem i życiem konsekrowanym. Czułam się powołana do jednego i do zaproszona do drugiego...
Nie naciskał, wiedziałam, że będzie mnie kochał w każdej z tych dróg. Czułam wolność i wartość mojej decyzji.
W sercu brzmiały wtedy słowa z Pnp: "Nie budźcie mojej umiłowanej, dopóki nie zechce sama".

Jezu, dzięki za Twą miłość, która pragnie mojej miłości - wolnej.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz