Gdy Jezus przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wyszli Mu naprzeciw z grobowców dwaj opętani, tak bardzo niebezpieczni, że nikt nie mógł przejść tamtą drogą...
Bardzo niebezpieczni, w innym tłumaczeniu „bardzo dzicy”.
Dla Jezusa nie ma zamkniętych, nieprzejsciowych, dróg zewnętrznych. Adoruje dziś Jego władzę nad złem. Mój lęk składam w Jego Serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz