poniedziałek, 27 stycznia 2014

27 I, nie wypinaj się na Ducha

Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. 
Zaprawdę powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia... Mk 3, 22-30

Tego jednego w życiu lękać się trzeba i tylko tego, by na Ducha Świętego się nie wypiąć! Użyłam tego określenia świadomie, bo chyba najlepiej oddaje zlekceważenie i odpędzenie Ducha Świętego. Bóg nie wymusza, owszem jest natrętny (jak kobieta :), jest wytrwały i długomyślny, hojny w obdarowywaniu, ale i uważny, liczący się z ludzką odpowiedzią.
Trzeba często świadomie ponawiać w sobie akty oddania się Duchowi Świętemu.

***
Fragment modlitwy, oddania się Duchowi Świętemu Św. Arnolda Janssena:

Duchu Święty, Miłości Ojca i Syna, chcę całkowicie należeć do Ciebie.
Przez Serce Jezusa proszę Cię, abyś kształtował i przemieniał moje serce coraz bardziej według Twego upodobania. 
Ufam, że ze względu na zasługi Jezusa obdarzysz mnie swymi siedmioma darami i dokonasz we mnie wszystkiego dobrego, co od wieków postanowiłeś, że usuniesz z mojego serca wszystko, co byłoby przeszkodą dla spełnienia Twych mądrych i pełnych miłości zamiarów. 
Spraw, aby moje myśli, słowa i czyny zawsze Tobie się podobały i udziel mi łaski, bym w każdej chwili był posłuszny Twoim natchnieniom. Tylko Tobie jest wiadome, co służy mojemu zbawieniu. Amen.

6 komentarzy:

  1. Dlaczego natrętny jak kobieta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem dlaczego. :)
    Wiem, że synonimy "natrętnego" to "natarczywie domagający się", "wtrącający się", "uporczywie absorbujący umysł, drażniący zmysły"... uporczywy, nieustępliwy.
    Duch taki jest w sprawie ważnej, najważniejszej dla nas - w sprawie naszej relacji do Ojca, On chce zrobić wszystko, byśmy wobec Ojca zaistnieli jako synowie, w postawie dziecka.
    Trzeba trochę zachodu, by złamać naszą pychę i dumę samolubną... stąd ta "natarczywość" Ducha. Tak myślę.

    A znam też te postawy, bom kobieta. Nie zawsze dobrze je wykorzystuję :(, ale są w mej naturze :) i cieszę się nimi. A ważne, że pomagają mi trudzie drogi za Barankiem.
    Ot tak.
    p.s. ciekawa jestem z kim konwersowałam?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mężczyzna albo dziecko nie mogą być natrętni?

    OdpowiedzUsuń
  4. Duchu Święty, Miłości Ojca i Syna, chcę całkowicie należeć do Ciebie....Amen

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za wyjaśnienie. :)Nigdy się nie poznałyśmy .Może raz czy dwa wymieniłyśmy się e-mailami .Od czasu do czasu zaglądam tutaj,na Siostry bloga :)


    Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń