niedziela, 22 grudnia 2013

22 XII, inny scenariusz...

...Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». Mt 1,18-24

"Nie bój się" - to pierwsze słowa Boga, kiedy jest mowa o Bożym narodzeniu. I wobec Maryi, i wobec Józefa, i potem wobec pasterzy. To ważne słowa. Trzeba je usłyszeć samemu, bo tajemnica Bożego narodzenia dotyka każdego. Bóg przychodzi ze swoim planem, którego nie trzeba się bać. Trzeba zawierzyć.
Wobec tego stawiam sobie kontrolne pytanie: czego ja ze swego życia nie chcę przyjąć? Co chciałabym oddalić? Co chciałabym według swojej woli poprowadzić?
Wchodzą przecież sprawy i osoby w poprzek moich planów. Co zrobię?
Decyzja należy do mnie, choć scenariusz pisze Duch Święty.
Św. Józefie, módl się za mną, wspieraj mnie w zaufaniu Bogu.

Już kiedyś zamieszczałam, ale dziś powtórzę, pieśń "Rozmowa ze św. Józefem"

6 komentarzy:

  1. Piękna ta pieśń...
    Też się modlę do św. Józefa - o taką odważną wiarę, w ciemno, mimo moich racjonalnych argumentów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Święty józefie módl się za nami

    OdpowiedzUsuń
  3. czego ja ze swego życia nie chcę przyjąć?
    Czego? - tego, że jeszcze nie spełniło się to, co wydawało mi się, że miałem wybrać przed laty. Wtedy, gdy to się dzieje, człowiek nie ma żadnych wątpliwości - dla Boga nie ma przecież rzeczy niemożliwych! Gdy jednak mijają lata, pojawiają się wątpliwości, czy to nie jest tak, że to tylko swoje własne pragnienia nazwało się wolą Bożą? Łatwo jest pójść tą drogą, którą Bóg wskaże, choćby ta droga wydawała się być droga pod prąd; znacznie trudniej utrzymać wiarę w to, że rzeczywiście Bóg wskazywał tę drogę :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest to trudne, tak jak piszesz.
    Jednak jeśli się wybrało i było pewnym, że to On wskazał, jeśli jeszcze zostało sakramentalnie ważnie pobłogosławione, trzeba iść, choćby pod prąd.
    Wątpliwości są częścią tej drogi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety jest o wiele trudniejsze i mniej oczywiste (ale mniejsza z tym)

      Usuń