W Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i w ten sposób jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem, w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości. A przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzy jesteście daleko, i pokój tym, którzy są blisko, bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. (Ef 2, 13-18)
Tak mogę powiedzieć: Jezus Baranek jest moim pokojem.
Od Niego też się uczę nieść pokój i go dawać innym. Od Niego się uczę "w sobie zadawać śmierć wrogości".
Baranek i Pasterz; Pasterz i Baranek. Spotykam Go na oba sposoby. Tak jak w Nim Droga, Prawda i Życie są jednym.
W Nim odnajduję pokój, który wynika z Jego relacji z Ojcem. W ten pokój mnie zabiera, wciąga. To jest fascynujące!
Fot. obraz litewskiej malarki Silva Adomavičienė.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz