„Wszechmogący Boże, w czasach Starego Przymierza na górze Karmel przyjmowałeś modlitwy proroków, a w Nowym Przymierzu wybrałeś tę górę na miejsce czci Najświętszej Maryi Panny, †spraw za Jej wstawiennictwem, * abyśmy doszli do Twojego Syna”.
Powyższa modlitwa jest dzisiejszą kolektą. Tak mnie ona „wyprowadziła” na górę Karmel. Eliasz i chwała Boża… to wszystko piękne, ale i tak Eliasz potem ucieka i Bóg musi go sprowadzać. Patrzę na Maryję, która trwa na innej górze… przy krzyżu. Nie chwieje się na strony, jest w zaufaniu wierna.Szkaplerzna - też moja. Mama do szkaplerza mnie wpisała i uczyła trwania przy Maryi. Widziałam też troskę Maryi wobec mojej Mamy. Polecam szkaplerz - tzn. więź bliską z Matką Pana.
Fot. Maryja w Różanymstoku.
Moja wiejska parafia jest pod wezwaniem MB Szkaplerznej i u nas już w niedzielę były dzisiejsze czytania. N.b. na tę uroczystość obraz MB Szkaplerznej został specjalnie poddany renowacji - i znowu się przekonałem o tym, że taki obraz przykryty patyną, wygląda korzystniej niż ten sam o żywych kolorach (a przynajmniej dostojniej).
OdpowiedzUsuńLeszek
:) tak, jak ludzie... przykryci patyną lat i doświadczeń wyglądają korzystniej (wewnętrznie), tak myślę
Usuń