„Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał”. (J 6,22-29)
W dzisiejszej Ewangelii ludzie szukają Jezusa. On im wypomina, że szukają Go dla chleba, który im rozmnożył. A chodzi o to, by szukali Jezusa dla Jezusa, by szukali Go dla Niego samego, by szukać tego, co On mówi, czego chce.
On i Jego cuda, jakoś to wpada razem do jednego worka tzw. korzyści namacalnej.
Nie jest i mi to obce, niestety, niedawno o tym pisałam.
Wiara Jezusowi i wiara w Jego cuda, to są dwie różne sprawy.
W moim przypadku mam Go na wyciągnięcie ręki. A zadaję sobie pytanie, czy On mnie ma na wyciągnięcie ręki?...
Szukam Jezusa, a może raczej to On mnie nie raz szuka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz