wtorek, 10 grudnia 2013

Niepokalana

Dane mi było przeżyć z Niepokalaną 3 dni!
W sobotę jeszcze w Szczecinie weszłam wigilię Niepokalanego Poczęcia, potem 8 XII z godziną łaski i 9 XII - w Wilnie, bo tu uroczystość przeniesiona na poniedziałek.
Myślę, że Pan chciał, bym Mu za Maryję dziękowała i bym sama z Maryją się jednoczyła przez miłość i przyjęcie daru łaski.
Żyć całą pełnią Bożej łaski danej na chrzcie, odnawianej w każdej spowiedzi, przychodzącej z łaską uczynkową w każdym momencie - to nie tylko możliwość życia tu na ziemi ale i moje (nasze) powołanie, moja radość.

7 komentarzy:

  1. Cieszę się Twoją radością

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak.Niepokalana tak jak mama wskazuje drogę,którą mamy iść.Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjaciółka nasza największa!
    Pozdrawiam, Zosia

    OdpowiedzUsuń
  4. To moja Patronka - Jej imię noszę od chrztu!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: www.obrazyislowawokolmnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Piękny Twój blog. Zaglądnę nie raz. :)

      Usuń
    2. Dziękuję i cieszę się :-) I ja tutaj zaglądnę nie raz!

      Usuń
  5. :) dziękuję. Jesteśmy wszystkie Jej bliskie...

    OdpowiedzUsuń