wtorek, 26 listopada 2013

26 XI, teraz. Potem?

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Łk 21,5-11

Przypomniał mi się wiersz ks. Malińskiego:

Potem przyjdzie cisza. I 
chłód popiołu. Teraz 
jeszcze płoniesz. 
Wystrzelasz ogniem. 
Świecisz, trzaskasz 
fajerwerkami iskier. Czasem 
przycichasz, żeby znowu błysnąć. 
Dajesz ciepło. 

Schodzą się do Ciebie. Patrzą 
w cud twojej osobowości. Grzeją 
ręce. Często nie wiedzą, 
czy to miłość, 
czy namiętność, 
czy to odwaga, 
czy próżność, 
czy to dobroć, 
czy strach. 

Ale ty musisz wiedzieć, 
co w tobie płonie. Odwaga czy próżność, 
miłość czy namiętność, dobroć czy strach? 

Bo wkrótce zgaśniesz. Wtedy 
On przyjdzie 
i zacznie przegrzebywać popiół 
szukając, co z ciebie zostało.

1 komentarz:

  1. Kolos o glinianych nogach... ale przecież gliniane nogi, mogą stać się w ogniu cegłą, klinkierem... Duchu Ogniu, płoń w nas...

    OdpowiedzUsuń