W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go... (Łk 6,6-11)
Patrzę na obraz Boga stwarzającego (a mam fragment kopii w swojej celi). Patrzę, jak ręka Ojca - prawa ręka - wyciąga się z całą mocą ku Adamowi. Patrzę i rozumiem, że Jezus widząc człowieka z uschłą prawą ręką, nie mógł nie zadziałać.
A uzdrawiając go, stwarza go niejako na nowo. Bóg jest niezwykle uzdrawiający..., jest zbawiający. Szukajmy Go, szukajmy przy przyjąć zbawienie.
Temat obrazu piękny. Ale malarstwo dyskusyjne. Napewno bym go nie powiesiła w swojej sypialni. Z powazaniem i pozdrowieniami . B.
OdpowiedzUsuń:) Mam tylko fragment rąk - tak w ramach dopowiedzenia :)
Usuń