środa, 1 czerwca 2016

1 VI, męczeństwo

...Dziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z czystym sumieniem, gdy zachowuję nieprzerwaną pamięć o tobie w moich modlitwach. W nocy i we dnie pragnę cię zobaczyć.
Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk.... (2 Tm 1,1-3.6-12)

Wzruszyłam się tą wypowiedzią św. Pawła - to prawdziwy ojciec duchowy, który pisze do swego dziecka, do Tymoteusza, do tego, który jest mu drogi, którego pobudza do świadectwa i któremu nie wstydzi się wyznać swego przywiązania - Pawła modlitwa i tęsknota ludzka jest wielkim wsparciem dla Tymoteusza.
Wniosek wyciągam taki: dziękować Bogu, pamiętać o tych, kogo kocham, przypominać im o tym, by nie ustali w drodze. Ufać Bogu w przeciwnościach. To też jest swoiste męczeństwo... białe.

4 komentarze:

  1. Moje doświadczenie z dzisiaj, może nie aż tak spektakularne jak na filmie, ale pewne stałe elementy wystąpiły...https://www.youtube.com/watch?v=-c2Ppcrs6Os

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak łatwo czasem zapomnieć o tych, którzy są najbliżej.
    Ale od czego są natchnienia!...Dziękuję za "Domek na skale", który gdzieś się tu pojawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Kochana, błogosławi Pan Twoją miłość i Twój dom.
      A ja Cię (Was) pozdrawiam z rodzinnego domu dziś :).

      Usuń
  3. Bogu niech będą dzięki!
    :)
    Kiedys pojmiesz, kto więcej włożył w to doświadczenie... Teraz ciesz się i niech Twoi z Tobą się cieszą.

    OdpowiedzUsuń