sobota, 23 kwietnia 2016

23 IV, życiodajna droga

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity...". J 12,24-26)

Kiedy patrzę na naturę, na ziarno, to wiem, że słowa Jezusa są prawdziwe. Ale te słowa są prawdziwe też w naturze ducha. Ziarno pszenicy po prostu obumiera, a w życiu duchowym temu procesowi towarzyszą często lęk, obawa, może i niechęć. Jednak zgoda na drogę za Panem, za Barankiem, jest życiodajna. Świadczę o tym.

Fot. Maryja świadczy o tym bardziej czytelnie. Nie tylko świadczy, ale też nas wspiera, byśmy zaufali Panu.

5 komentarzy:

  1. Zaufać Panu jest łatwo po stronie jasnej, zdecydowanie trudniej, gdy kłębią się chmury próby...

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie zdanie do mnie przyszło:
    Religia organizuje się wokół prawa moralnego, natomiast wiara to sposób interpretacji rzeczywistości, gdzie wszystko ma sens, jest zapowiedzią przyszłego Dobra. Gdy patrzymy z perspektywy wiary, wtedy zdecydowanie łatwiej zaufać, nawet w ciemności, natomiast moralność chyba nie daje takiej szansy, z zasady każe przystosować się do "litery"...?

    OdpowiedzUsuń
  3. Religia pochodzi od słowa "religare" co znaczy więź, związek z... Jeśli mam więź z Bogiem, to moralność jako konsekwencja się pojawi. A jeśli od moralności zacząć, to zdecydowanie trudniej zaufać, bo nie widzi się, nie zna się, Osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, że edukację religijną należało by zacząć od nawiązania więzi z Osobą, bo "sucha litera" jest ciężkostrawna, a Bóg jawi się jako uzurpator - czy tak?

      Usuń
  4. Tak :)
    Innymi słowy: "jestem, bo Jesteś"...i wszystko z tego wynika.

    OdpowiedzUsuń