Dziś jakoś mnie zatrzymało, potrząsnęło i obudziło słowo "zamykacie".
Wzięłam sobie do serca, że mogę "zamknąć" przed kimś drzwi królestwa.
Panie, nie pozwól na to. Niech przynajmniej zostanie szczelinka, która pozwoli człowiekowi wejść do Twej chwały...
a ja się bardziej czuję po tej drugiej stronie jednak - kim jestem, żeby coś komuś zamykać czy otwierać.
OdpowiedzUsuń