sobota, 17 lutego 2024

17 II, jak zroszony ogród

... wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie... (Iz 58, 9b-14)

Tak bardzo lubię tę obietnicę Pana. Wiem, że ona wiąże się w pewnymi warunkami. Zacytuję też te warunki, ale chciałam najpierw uwydatnić obietnicę. Być jak zroszony ogród - przepiękna metafora życia, obfitości i daru.
A warunki są takie: "Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną..." I są one według naszych możliwości. W każdym bądź razie, ja ... próbuję. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz