sobota, 15 lipca 2017

15 VII, domownicy JAK Gospodarz

"Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy uczniowi, jeśli będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. Więc się ich nie bójcie"...  (Mt 10,24-33)

Dobro czynione przez nas nie powinno oczekiwać pochwały od ludzi ani nagrody. Zawsze się znajdzie ktoś, kto podważy dobrą intencję, przeinaczy fakty i skrytykuje nasze działanie. To jest realizm tego życia.
Ale nie jestem pesymistką! I nie uważam, żeby Jezus podcinał mi skrzydła tymi słowami. Przeciwnie!
Jest jedno małe a ważne słówko w tym fragmencie. To słówko: "jak", sługa ma być jak pan jego.
Rozumiem to w dwóch znaczeniach:
1) jak Pan mój, będę niesprawiedliwie traktowana
2) jak Pan mój kocha, tak jestem zaproszona do miłowania bezwarunkowego, jestem wezwana do miłości bezinteresownej.
Dziś w liturgii św. Bonawentura (dobry święty Chłop) ale moje serce lgnie wigilijnie do Maryi Szkaplerznej, Maryi dającej swój płaszcz. Tej, która była miłującą tak, jak Pan Jej, jak Jej Syn. Noszę szkaplerz od 40 lat i wiem, że więź z Nią (więź, którą bardzo się cieszę i sobie cenię) jest łaską, darem i zadaniem.

Rekolekcje rozeznaniowe dla dziewcząt i kobiet jeszcze trwają do niedzieli. Dziękuję za modlitwy.

2 komentarze:

  1. Świetne rozważanie!:) p.

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Siostro, niech Bóg któremu służysz hojnie obdarza łaskami i swym błogosławieństwem a ludzie darzyli życzliwością i wdzięcznością. Szczęść Boże!

    OdpowiedzUsuń