środa, 22 listopada 2017

22 XI, Twoja mina (moja własność?)

Stawił się więc pierwszy i rzekł: «Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min»...
Także drugi przyszedł i rzekł: «Panie, twoja mina przyniosła pięć min»... 
Następny przyszedł i rzekł: «Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce...».  (Łk 19,11-28)

Sąd nad człowiekiem będzie dotyczył jego odpowiedzi na daną mu łaskę.
Bardzo mnie poruszyło, że dwaj pierwsi odwołują się do daru, który niejako sam pracuje: "Twoja mina przyniosła...". Nie mówią nic o sobie, że zainwestowali, że pomnożyli, nic z tych rzeczy! To mina pracuje, oni tylko pozwolili jej na to.
Trzeci nie pozwolił. Uczynił minę bezużyteczną. I to jest ból Boga i strata ludzi.

Rozmawiałam niedawno przez telefon z pewną straszą osobą. Wiem, że ma niełatwo, dzwonię więc czasem, by wesprzeć, pocieszyć. Tym razem powiedziała mi ta osoba jedno zdanie, które dziś na modlitwie przypomniało mi się, a że jest w temacie, to zacytuję: "Siostra to ma nawet taki głos, który mogłaby sprzedawać".
Jaki głos mam, taki mam :), ale na pewno jest do dyspozycji Boga i niesienia pociechy oraz dobrej nowiny. Jeśli nie będę tego robić, to zawinięty w chustkę będzie drażnił nie tylko na sądzie, ale też przy każdym otwarciu ust.

4 komentarze:

  1. Masz rację, nie tyle głos jest ważny, co talent i mina...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i wcale nie mam na myśli udawania, ale oddanie się do dyspozycji Pana

      Usuń
    2. , od którego wszystko pochodzi, to trzeba przyznać wyraźnie i głośno!

      Usuń
  2. W gruncie rzeczy chodzi o świadomość obdarowania i odpowiedź wdzięczności.

    OdpowiedzUsuń