Przyjrzałam się w mej modlitwie panu, właścicielowi tych talentów. Analogia przeniosła mnie do Boga. Tak więc najpierw zdziwiłam się, że pan z przypowieści i mój Pan przekazują swój majątek swoim sługom.
Co jest majątkiem mego Pana? Co jest majątkiem Boga? - Jego MIŁOŚĆ.
On tę miłość rozdaje nam, według naszych zdolności (które też są Jego darem) i chce, byśmy ją NATYCHMIAST w obrót puścili.
Zatrzymanie tego daru, równa się zakopaniu, czyli uczynieniu bezużytecznym! Właśnie tu jest problem. Bo ani marnotrawstwo, ani użycie egoistyczne, nie boli tak Pana, jak uczynienie bezużytecznym Jego miłości.
I co w tym wszystkim złego? A to, że jeśli dał mi jakiś koloryt swej miłości, to ja ukrywając go, pomniejszam świat o ten koloryt!
Puścić w obrót - kochać tak, jak zostaliśmy umiłowani. Ryzykując ból własnego serca, ale bardziej jeszcze ciesząc się z "wejścia do radości Pana".
"Miłość świadczona innym jest największym dobrodziejstwem dla nas samych, którzy zdobywamy się na okazywanie miłości."
OdpowiedzUsuń(kard. Stefan Wyszyński)
Z dzisiejszej perykopy można wysnuć jeszcze jedną refleksję. Otóż, świadczenie miłości może okazać się łatwiejsze od jej przyjmowania, bo daje zawsze ten bogatszy (Ten ze strefy komfortu), a przyjmuje ubogi. Ten dar w naszym ludzkim pojęciu może nas nieco upokarzać, tym bardziej jeśli jest mniejszy w porównaniu z darami, które otrzymali inni.
OdpowiedzUsuńReasumując, sługa otrzymując najskromniejszy dar w postaci jednego talentu ukrył go ze wstydu przed tymi, którzy zostali obdarowani bardziej.
Nie nie nie. Zajrzyj do egzegezy! Jeden talent to wartość tak wysoka (ok. 30 kg kruszca srebra czy złota), że miał się czego wstydzić!
UsuńMa być: "nie miał się czego wstydzić" - pisałam za szybko i "nie" mi wyskoczyło...
UsuńObiektywnie tak, nie miał się czego wstydzić, ale w swym subiektywnym odczuciu (porównując się z innymi) mógł czuć się skrzywdzony. Nie usprawiedliwiam tego człowieka, staram się zrozumieć./pś
UsuńJeszcze jedno światełko. Miłość charytatywna może upokarzać, miłość wzajemna (Agape) nigdy!
OdpowiedzUsuńMiłość ma różne oblicza i charytatywne nie jest gorsze!
UsuńNie jest gorsza, jest inna. Wczoraj na Twitterze Enzo Bianchi napisał:
Usuń"Kiedy obdarowujesz żebraka patrz na jego twarz, by zrozumiał że ty też jesteś żebrakiem. Ponieważ tak naprawdę nie daje ten, kto nie wie jak prosić."
Już wiem! żeby nie czuć się ubogim krewnym Pana (ze strefy komfortu) trzeba podjąć ryzyko adekwatnej (w stosunku do otrzymanego daru) odpowiedzi.
OdpowiedzUsuń"Za wszystko dziękujcie Panu..."