... i pokłon oddali Bogu, mówiąc: «Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków. Amen!» (Ap 7, 2-4. 9-14)
Tłum w białych szatach wybielonych krwią (!) Baranka bardzo mnie pociąga.
I pieśń Aniołów, którą zacytowałam, próbuję już tu śpiewać. A w tej pieśni zatrzymało mnie dziś słowo "mądrość".
O ile błogosławieństwo, chwałę, dziękczynienie, cześć, moc i potęgę, łatwo jest Bogu oddać słowem i czynem, to zastanowiło mnie, jak Mu mądrość oddać, okazać...
Uświadomiłam sobie, że mądrość przejawia się właśnie w czynach, w wyborach i jest zawsze otulona jakąś szlachetną długomyślnością. I wysnułam wniosek: zawierzając Bogu w codzienności, przyjmując w zaufaniu Jego prowadzenie, tym samym oddaję mądrość Bogu, a On w moim życiu może w czynach tę mądrość objawić. Ale zawsze, to jest Jego mądrość! Bo czymże jest świętość tu na ziemi? To Bóg (przyjęty) w ludzkim życiu.
Patrzę na Świętych, a i Oni, niech mają mnie na oku :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz